wtorek, 11 czerwca 2013

Rozdział 20

- Co to było? - spytałam gdy wyszliśmy ze szkoły.
- Pomogłem ci. Zayn jest typem zazdrośnika, mimo że tego nie pokazuje. Twoja wdzięczność mi wystarczy - zaśmiał się.
- Skąd ty go znasz.
- Od ilu lat tutaj mieszkasz?
- Od 5, a co to ma wspólnego?
- Pięć lat temu się stąd wyprowadziłem, jak myślisz kto był moim przyjacielem?
- Zayn.
- Kto odbił mi dziewczynę?
- Zayn.
- Z kim się pobiłem i kogo znienawidziłem?
- Zayn?
- Zgadłaś! Ale więcej informacji dostaniesz kiedy indziej, bo jak już wspomniałem, za mało się znamy.

*Zayn*
- Co on tutaj robi, w dodatku z moją Megan? - spytałem na długiej przerwie chłopaków.
- Przypominam, że masz Amandę, przecież to twoja dziewczyna - wtrącił Louis. Akurat podszedł do nas Niall.
- Co Megan robi z Tom'em?
- Czemu mówisz do nas? - spytałem.
- To nie ma teraz znaczenia Zayn. On jest tutaj od wczoraj a już gdzieś z nią pojechał, nie chcę nic mówić, ale chyba pamiętasz co się działo pięć lat temu. Ja nie chcę żeby ona cierpiała, a ty penie nie chcesz, aby on postawił cię w złym świetle - Niall dobrze kombinował.
- Nie martwię się o siebie, martwię się o nią. Dobrze wiecie jaki jest Tom.
- Co się tak o nią martwisz Malik? Amanda ci nie wystarcza?
Amanda
- To moja przyjaciółka, martwię się o nią.
- Nie chcę sie wtrącać w waszą cudowną wymianę zdań, ale Niall ma rację, masz Amandę, a twoja przyjaźń z Megan nie wygląda teraz najlepiej, my się tym zajmiemy. Pogadamy z nią, wytłumaczymy sytuację - podsumował Louis.
- Okej - powiedzieliśmy zgodnie z Horanem.

*Louis*
Wiedziałem, że Zayn z Amandą spotyka się tylko dlatego żeby zrobić na złość Megan, ale czemu to pomoże? A właśnie niczemu!
- Dobra Harreh, musimy z nią pogadać, najlepiej dzisiaj. Spinamy dupeczki i jedziemy do niej - powiedziałem wychodząc ze szkoły.
- A jak jest z Tom'em?
- Napisałem jej sms'a, że po szkole do niej wpadniemy, odpisała że będzie czekała na nas.

*

- Hej Megan! Kupę lat! - podszedłem do niej i ją przytuliłem, Harry poszedł w moje ślady.
- Więc, po co chcieliście się spotkać? Jak rozmawiać o panu M. albo panu H. to wyjdźcie.
- Nie o nich, o Tomie, to zły człowiek.
- O nie! Tak rozmawiać nie będziemy. Ja już wszystko wiem. Wiem co zrobił mu Malik, wiem co wy mu zrobiliście.
- Kogo znasz dłużej? - spytał Harry.
- Was.
- I to jemu bardziej ufasz?
- Nie wiem już nic. Ale muszę was przeprosić za ignorowanie was. Teraz mi głupio i dziwnie bez waszych żartów.
- A widzisz, do nas każdy wraca, ale co na to Tom, że będziesz trzymała z nami i nim?
- Mam go gdzieś, to wy jesteście moimi przyjaciółmi, to było po to aby Malik poczuł się zazdrosny.
- I poczuł, Niall też.
- N-nial? - widać było, że się zdziwiła.
Sophie
- Tak.
- Zayn jest z Amandą, a Niall z kim?
- Z Sophie.
- Fuu - wszyscy się zaśmialiśmy.
- Tu nie ma nic śmiesznego, obie są ładniejsze ode mnie.
- Widzę, że komuś tu samoocena spadła, Megan jesteś wspaniała, nic ci nie brakuje, doskonale wiesz, że możesz tej zdzirze odbić Malik'a, on tylko czeka na to, aż do niego przyjedziesz. Co prawda, Amanda go niby kocha i szaleje za nim, ale on ją traktuje jak zwykłe popychadło. Mówię ci jutro w szkole podejdź do niego, pocałuj i zostaw. Będzie twój- wygłosił monolog Harry.
- Ten w lokach dobrze gada.
- Ładnie się ubrać, pocałować zostawić?
- Nie, seksowne się ubrać, pocałować, tak, aby zapamiętał to na długo i zostawić.
- Ten w paski dobrze gada.
- Okej, to pomóżcie mi wybrać strój.


*Megan*
Wstałam specjalnie wcześniej, aby mieć czas na wyszykowanie się. Nie wybraliśmy "seksownego" jak to ujął Louis. Wolałam ubrać się normalnie [klik] . włosy rozpuściłam i się pomalowałam. Nie byłam przekonana co do tego planu. Mimo wszystko postanowiłam go zrealizować.
Pierwsze dwie lekcje minęły szybko. Przed trzecią lekcją zobaczyłam go, opierał się o swoją szafkę, a na szyi zwisała przybłęda, całowali się.
- Jesteś lepsza, pamiętaj o tym - usłyszałam głos Harrego - patrz, poszła, ruszaj - powiedział i popchnął mnie w kierunku Malik'a. Cała się trzęsłam.
- Kogo my tu mamy.. - zaśmiał się - Tom'a tu nie ma - warknął.
- Ja do ciebie.
- W jakiej sprawie? - powiedział i odsunął się odszafki robiąc krok w moją stronę.
Pewnym krokiem podeszłam do niego, popchnęłam na szafkę i wpiłam się w jego usta, nie musiałam długo czekać na jego reakcję, odpowiedział na pocałunek od razu. Odwrócił nas tak, że to ja opierałam się o szafkę, podniósł mnie, nogami oplotłam jego biodra. Nie potrafiłam się od niego oderwać, ale musiałam z braku tlenu. Wszyscy dookoła się nam przyglądali... No tak, przecież każdy myśli, że się teraz nienawidzimy. Ja już sama nie wiem co czuję, co Zayn do mnie czuje. Mówi, że mu zależy, a ma inną.. 
- Megan.. - usłyszałam szept przy moim uchu.
- Mhmm?
- Co to oznacza? - postawił mnie na ziemi - co oznacza to dla nas? 
- Nic Zayn, masz Amandę.
- Ale ten pocałunek..
- Po prostu potrzebowałam twojej bliskości, potrzebuję jej, ale masz Amandę, to się nie powinno wydarzyć - powiedziałam i odeszłam.
- Megan! - stanęłam, ale nie odwróciłam się - zależy mi na tobie! - krzyknął na cały korytarz, poszłam dalej.
Gdyby zależało mu na mnie to nie pozwolił by mi odejść, nie znalazł by sobie innej dziewczyny, nie pierdoliłby się z kim popadnie. 

_________________________________________________
Krótki, bo na szybko. 
Następny jakoś w czwartek/piątek!

11 komentarzy:

  1. Ty jesteś zła ja to wiem :D
    A co do rozdziału to świetny już chcę kolejny ;*/Natalx

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale się porobiło :D Coś mnie ten Tom denerwuje! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Łuuuuuuuuuuhu ! :D .
    Dział me gusta ! - eem . Zajebisty . oo :D
    Ojj ten Malik namieszał wiele w życiu Toma. Stwierdzam fakt iż MEGAN jest najcudowniejsza , najładniejsza , najpiękniejsza , wyjątkowsza i wiele innych pozytywnych określeń niż Sophie czy Amanda ! . O i ładnie się ubiera a one nie - Łeee ! . Poniosło mnie xD . Jest wgl takie słowo jak wyjątkowsza ? Bo tak jakoś od razu mi przyszło to na myśl hihehihehe xD. A tam ja wiem , że w mojej podświadomości istnieje i informuję świat , że od dzisiaj jest takie słówko. No więc ładnie to Megan postąpiła , fiuu fiuu buziak - jaki no ten tego xD . Jeszcze zdjęcie .. Akurat Horan nie chce aby ona cierpiała jak już ten pindol to uczynił. Patafian jeden . Wkurzyłam się na niego . A Malik ? Co on to znalazł sobie laleczkę , aby Megan była zazdrosna . Może i jest ale nie ładnie grać na uczuciach. Fajny dział , czekam na next akcje.
    A wgl to Harry i Lou powinni przeprosić Megan i tyle ! xD xD. Akurat ja bardzo polubiłam Toma i pewnie będzie on walczył o Megan - może tak malutkie zauroczonko ? :D

    Pozdrawiam i życzę weny :*
    Zapraszam Cię do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. niech zayn w koncu sie o nia stara ! :D:D

    OdpowiedzUsuń
  5. No pocałunek mi się podobał, ale końcówka taka trochę ... no eee bezsensu ? No bo po co go pocałowała skoro i tak go olała. Chciała tylko jego bliskości ? Serio ? Jak by jej nie zależało to by go nie całowała ! Ale nie ! Ona go pocałowała a potem miała wyrzuty, ze ma inną - swoją drogą Amanda i Sophie są ładne - no i to takie trochee ... no nie przemyślane, że tak powiem.
    Ogółem rozdział fajny. Louis i Harreh są geniuszami <3. Ile bym dała, żeby mi doradzali w sprawach sercowych.
    Czekam na kolejny i liczę na rozwinięcie wątku z Tomem. od dzisiaj go lubię <3. Kochany kabel i zły chłopczyk ^^
    Isiia.

    OdpowiedzUsuń
  6. zło wcielone z ciebie hahaha,ale ciekawsze będzie jak zayn będzie się o nią starał i wgl. Mam nadzieje, że w następnych rozdziałach tak będzie. Czekam na next :DDD c:

    OdpowiedzUsuń
  7. Supeer :: *** czytam tego bloga z bardzo dużą chęcią.. :* to jeden z najlepszych blogów jakie czytam .. :***

    OdpowiedzUsuń
  8. Supeer opowiadania piszesz .. :: *** Jest to jeden z najfajniejszych blogów jakie czytam :: ***
    Kochaam tego bloga <3 Jest zajebisty.. :: ***

    Pozdrawiam i życzę weny :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurde no po prostu zajebiste no :0
    Jesteś genialna dziewczyno, w ogóle końcówka fenomenalna.
    Tak trzymaj :D
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  10. <3333 czekammm na następny :DDD

    OdpowiedzUsuń